środa, 1 lutego 2012

Rzeczywistość zła.

My tu sobie beztrosko zbieramy materiały, działamy, a może nawet jeszcze nie przekroczyliśmy granicy jaka istnieje pomiędzy marzeniem a jego spełnieniem, tymczasem na chwilę musimy się ocknąć i zająć przeprowadzką! Wczoraj otrzymaliśmy wypowiedzenie umowy najmu, więc jest KICHA!. Mamy dwa miesiące na wyprowadzkę. Fakt, spóźniliśmy się z czynszem drugi raz (około tydzień), ale niestety nie mieliśmy wpływu na terminy otrzymywanych pieniążków. Człowiek, który wynajmuje nam mieszkanie nie chce słuchać wyjaśnień ani przyjąć żadnych zapewnień, więc postanowił nas usunąć z mieszkania. Więc poszukujemy mieszkania. Jest to zupełnie nam niepotrzebny kłopot, ponieważ w domu funkcjonuje również pracownia, a ponadto jak wspominaliśmy - oczekujemy w czerwcu przyjścia drugiego dzidziusia:) Co nas nie zabije to nas wzmocni!

4 komentarze:

  1. ...
    moje możliwości pomocy są ograniczone, ale trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  2. dacie rade:)rowniez trzymam kciuki.swoja droga dziwny ten wlasciciel mieszkania,przeciez to jego pieniadze a tydzien spoznienia.czasami naprawde ciezko zrozumiec.pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie chcę Wam sprawiać przykrości, ale rozumiem właściciela mieszkania. Sam wynajmowałem wielu firmom i osobom prywatnym. Przeważnie było to dla mnie spore utrapienie. Czasem ciężko było coś wyegzekwować, rozliczyć niedopłaty, kaucje, o mieszkanie nikt nie dbał i było w coraz gorszym stanie. W tej sytuacji pilnowałem jedynej rzeczy której mogłem, czyli bezwzględnej terminowej płatności. Wynajmujący nie jest instytucją kredytową, ani charytatywną. Jeśli jest problem z regularną płatnością, to trzeba uzbierać sobie poduszkę finansową, lekki zapas na taką ewentualność.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że nie jest instytucją charytatywną, ale czasami mógłby być człowiekiem. Gratulacje, że stać Pana na poduszkę. To musi być fantastyczne uczucie. Wypowiedź w tonie, który faktycznie nikomu nie sprawia przykrości.

      Usuń