środa, 18 stycznia 2012

Witajcie. Budujemy ten blog, by każdy mógł obserwować nasze starania by dokonać niemożliwego.


Każde marzenie jest nam dane wraz z siłą potrzebną do jego spełnienia! (Kinga Choszcz)

 Siłę to może mamy, ale możliwości już raczej nie. Więc pierwszą rzeczą, nad którą się skupiamy to znalezienie możliwości. Moi drodzy, jak wielu, pragniemy ciepłego domu, własnego kącika. Ponieważ nie stać nas na zapłacenie deweloperowi powiedzmy 3000 zł/m2, ani podobnej kwoty firmie, która wybuduje nam dom, postanowiliśmy spróbować "inaczej". Kupując mieszkanie już w ogóle nie mamy wpływu na jego koszt. Zatem budujemy dom! Z gliny i słomy:)

Będzie taniej?

Zdecydowanie tak! Na razie w to wierzymy. Technologia jaką od wielu lat jesteśmy zafascynowani stała się już oczywistym rozwiązaniem dla naszej lepianki. Lepianki, ponieważ zastosujemy technologię strawbale. Nie tylko ze względu na tanie koszty materiałów, ale ich faktycznej, wysokiej wytrzymałości i pochodzenia naturalnego. Broń boże nie uważajcie, że żyjemy jakimiś hipisowskimi wyznacznikami! Nie żywimy się soją, soczewicą czy suszoną marchewką. Świat "nieco" ewoluował, dlatego korzystamy z wszelkich nowoczesnych dobrodziejstw. Lecz co do technologii, to na usprawiedliwienie naszego wyboru podpowiadamy, że wytrzymałość budowli wykonanych w niej setki lat temu, udowadniają stojące do dziś domy i pałace na całym świecie. A koszty budowy są niższe nawet o 50% niż w nowoczesnych technologiach.

Dlaczego więc mało kto buduje w ten sposób?

Cóż, odnoszę wrażenie, że wraz z pojawieniem się "cudownej" wielkiej płyty, czy też nowoczesnego lekkiego budownictwa, zachłysnęliśmy się tą nowoczesnością, którą opatrzono już w pewne działania marketingowe. Skutecznie. Nie opłaca się tak intensywnie reklamować technologii strawbale, ponieważ producentami potrzebnych nam materiałów są rolnicy, którzy w odpadzie po zbiorach mają słomę oraz cegielnie, w których znajdziemy glinę (o ile nie wykopiemy jej sami). Więc z czego opłacić marketingowców? Pozostałe elementy to już stolarka, instalacje, itp., które pozostają niezależne od technologii.

No to się rozpisałem!

Kończąc wyjaśnienia co do technologii, których więcej możecie znaleźć na stronach, których linki znajdują się pod zakładką analogicznie nazwaną "linki", sprecyzujemy nasz cel. Budujemy z tego co będziemy mieli. Czyli zaczynamy zbierać. Szukamy używanych rzeczy, które nadadzą się swobodnie do dalszego użytku. Materiały, które mamy i te których jeszcze poszukujemy znajdują się w zakładce "w magazynie". Na bieżąco będziemy informować o postępach oraz o kosztach (zakładka Nasz rachunek), które najlepiej jakby pozostały na poziomie zerowym:), wręcz w to wierzymy, że mogło by się udać nie wydać grosza na większość materiałów. Sprawdzamy ogłoszenia oddam za darmo i powiem szczerze jest tego sporo! Na razie musimy dokonać ostatecznego wyboru projektu. Zastanawiamy się nad dwoma:

http://strawbale.pl/projekty-gotowe/dom-mieszkalny-typowy-t01-7095m2/

http://strawbale.pl/projekty-gotowe/dom-mieszkalny-typowy-t03-77m2/

 Poinformujemy jak wybierzemy!


7 komentarzy:

  1. Każdy może komentować! Jeśli nie masz konta google, czy innego, o które prosi Cię formularz przesyłania komentarza to wybierz Komentarz jako: Anonimowy!

    OdpowiedzUsuń
  2. Powodzenia! Ja bym wybrał parterówkę jeśli działka na to pozawala. Napiszcie w jakich okolicach budujecie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapisuję się do subskrypcji nowych wpisów i trzymam kciuki! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. zycze powodzenia, moze pojde w Wasze slady?
    Mam dzialki, lecz zadnych oszczednosci...

    Powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  5. tez biore sie za subskrybcje.powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  6. życzę powodzenia,trzymam mocno za Was kciuki :)
    chciałabym się odważyć i też zacząć budowę własnych czterech ścian, tylko oszczędności wciąż na wielkim -....

    OdpowiedzUsuń